Dopiero niedawno wpadłam na pomysł, aby sprawdzać, na co wydajemy nasze pieniądze. W sumie zainspirował mnie do tego mój przyszły szwagier. Postanowiłam to sprawdzić. Na co wydawaliśmy nasze pieniądze w sierpniu 2018?
Spis treści
Kontrola domowego budżetu blog
Dokument w programie Excel jest. Obsługuje się go naprawdę ekspresowo. Wystarczy jedynie pamiętać, by zabierać w sklepach dowody zakupu i paragony. Następnie wpisuję w odpowiednią kolumnę wydane kwoty. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że takie podsumowanie jest potrzebne, szczególnie jeśli chcemy ograniczyć wydatki. A ponadto analiza miesięcznych wydatków zajmuje jedynie 40 minut miesięcznie. To nie dużo! Kilka prostych czynności pomaga w zapanowaniu nad domowym budżetem.
Ale zacznijmy od pozytywów — nasze zarobki sierpień 2018:
– 2100 zł wynagrodzenie męża z pracy etatowej,
– 1800 zł dodatkowe zarobki męża,
– 2500 zł moje wynagrodzenie z tytułu prowadzenia własnej działalności.
Nasze dochody razem = 6400 zł.
Nadal próbuję sprzedać zbędne bibeloty, książki, ubrania i kilka niepotrzebnych par butów. Niestety nie miałam w zeszłym miesiącu zbyt wiele szczęścia, bo udało mi się sprzedać jedynie kilka niepotrzebnych produktów za kwotę 150 zł. Czyli przychody w naszym budżecie w sierpniu wyniosły 6550 zł.
A jak to było z wydatkami w sierpniu 2018?
W sierpniu robiliśmy imprezę w ogrodzie, same zakupy, by przygotować jedzenie, kosztowały 500 zł (mimo że były robione w dyskontach i szukałam produktów z promocji)… ale wiadomo, jedzenie, napoje i produkty do przygotowania pysznych dań. Rzadko jadamy na mieście. Nie jadamy też jakoś wykwintnie, a w moim zakupowym koszyku często ląduje tylko to, co najpotrzebniejsze. Staramy się żyć i jeść prosto. Z mojego Excel-owego podsumowania wynika, że w sierpniu 2018 wydaliśmy aż 4298,02 zł. Niestety trochę poszaleliśmy, bo wydaliśmy jakieś 500 zł więcej niż w poprzednim miesiącu. Pytanie tylko, czy można jeszcze bardziej uprościć nasz sposób życia, by wydawać jeszcze mniej i by zaoszczędzić jeszcze więcej?
Na co wydaliśmy pieniądze w sierpniu – stałe opłaty
Opłaty stałe sierpień 2018:
– 167,66 zł to kwota czynszu, w której skład wchodzą: opłaty czynszowe, woda, ogrzewanie i opłata za śmieci. Tak mało, ponieważ w zeszłym miesiącu przyszło podsumowanie kosztów ogrzewania za zeszły rok. Wynikało z niego, że mamy aż 290,33 zł nadpłaty.
– 95 zł TV i Internet,
– 300,05 zł wydaliśmy paliwo do samochodów.
– 297 zł to wydatki na działce ogrodowej — czyli opłaty za zużyty prąd i wodę.
Czyli opłaty stałe w sierpniu 2018 w naszym budżecie wyniosły 867,71 zł.
Na co wydaliśmy pieniądze w sierpniu 2018?
W sierpniu trochę poszalałam, jeśli chodzi o zakupy, po dodaniu kwot ze wszystkich paragonów wyszła mi suma 2585,67 zł. Myślę, że trochę dużo, bo o całe 600 zł więcej niż w poprzednim miesiącu. Co takiego kupiliśmy, że wyszła tak zawrotna kwota wydatków? Przecież staram się gotować proste i tanie dania. Robię własne, domowe kompoty, które pijemy do obiadu, by nie kupować soków i napojów. Jeśli można to staram się też robić większe porcje obiadu na kilka dni. I bywa, że jemy przez 3 lub 4 dni ten sam obiad. Czasem też porcjuję i mrożę dania przygotowane w większej ilości tak, aby mieć przygotowane danie na dzień, w którym nie będę mogła poświęcić czasu na gotowanie na przykład ze względu na obowiązki zawodowe.
Zdecydowanie jest też tak, że jeśli znajdę korzystną promocję na produkty spożywcze, które się szybko nie zepsują to, kupuję kilka opakowań, by w ten sposób zaoszczędzić. Tak samo robię ze środkami czystości i produktami higienicznymi. I być może to właśnie jest przyczyną wydania większej kwoty na zakupy niż w poprzednim miesiącu.
Wydatki na samochód, czyli płyn do spryskiwaczy i olej samochodowy wyniosły 227 zł. Na środki czystości i ręczniki papierowe wydałam 164,21 zł. Trochę poszalałam, jeśli chodzi o dekorację wnętrz, bo aby przygotować metamorfozę pokoju (którą prezentowałam na blogu) zakupiłam doniczki — osłonki do kwiatów, które kosztowały 105,94 zł. Wkrótce zaproszę do lektury posta o tym, jak wykonać las w słoiku krok po kroku. Wszystkie produkty do jego przygotowania, czyli: ogromny słoik, rośliny, figurkę, ziemię, keramzyt, białe kamyki ozdobne i węgiel aktywny kosztowały mnie 111,34 zł. W sierpniu kupiłam też swoje wymarzone ogrodniczki w wersji na lato i na jesień, bo nie wyobrażam sobie bez nich budowy domu. Dwie pary spodni ogrodniczek na targu kosztowały mnie 115 zł. Jeśli chodzi o kategorię ubrania, to kupiliśmy też klapki dla męża i buty dla mnie, za kwotę 27 zł łącznie.
Na produkty higieniczne i papier toaletowy wydałam 32,58 zł. Duży jednorazowy, ale przyszłościowy wydatek to zakup butelek filtrujących do wody wraz z filtrami wymiennymi — aż 110,63 zł. Prezent na urodziny dla babci kosztował 250 zł. Zdecydowanie w sierpniu zwiększyła się kwota wydana na jedzenie na mieście, wszystko dlatego, że w czasie moich służbowych wyjazdów właśnie w ten sposób jadam. Ale także w sierpniu chwilę przyjemności spędziliśmy na smakowaniu pysznej, choć zbyt słodkiej i przez to trochę mdłej kawy mrożonej. Żeby uzyskać idealną domową kawę mrożoną, którą mogę Ci polecić w jednym z postów, trzeba było poświęceń. Przepis nią znajdziesz w poście pt. Pyszna i ekspresowa domowa kawa mrożona z lodami.
Na jedzenie na mieście w sierpniu wydaliśmy 180,10 zł. Ale to nie wszystko! Jest jeszcze nowy wydatek — moje nowe hobby, czyli nauka szydełkowania. Na podstawowe gadżety do szydełkowania wydałam 72 zł.
Podsumowując wydatki na zakupy:
227 zł – wydatki na samochód
164,21 zł – wydatki na środki czystości
217,28 zł – wydatki na dekoracje
142 zł – wydatki na ubrania
32,58 zł – produkty higieniczne
110,63 zł – kosztowały butelki filtrujące z wymiennymi filtrami
250 zł – kosztował prezent na urodziny dla babci
180,10 zł – kosztowało jedzenie na mieście
72 zł – wydaliśmy na rozwijanie hobby (mojego)
Czyli na zakup chleba oraz produktów spożywczych pozwalających na przygotowywanie codziennych posiłków w sierpniu wydaliśmy aż 1189,97 zł.
A co jeśli chodzi o nieplanowane a konieczne wydatki w sierpniu 2018?
Są też i wydatki nieplanowane:
– 130 zł wizyta męża u okulisty
– 300 zł moje wizyty u ginekologa
– 125 zł badanie krwi męża
– 60 zł moje badanie krwi
– 229,64 zł lekarstwa.
Razem wyszło 844,64 zł.
Jak wychodzi bilans zarobków i wydatków za sierpień 2018?
Po podsumowaniu zarobków i wydatków wyszło mi, że suma zarobków: 6550 zł – 4298,02 zł (suma wszystkich wydatków, czyli opłaty stałe + zakupy + wydatki nieplanowane) = 2251,98 zł (suma oszczędności).
Słabo, bo zaoszczędziliśmy aż 1200 zł mniej niż w poprzednim miesiącu. Ale jest też pozytyw! Ciągle więcej zarabiamy, niż wydajemy, a to zdecydowanie ogromny plus!
Od niedawna zaczęłam zastanawiać się nad regularnymi wpłatami określonej kwoty na konto oszczędnościowe lub inwestycyjne, które będziemy mogli z mężem wykorzystać w przyszłości jako tzw. zabezpieczenie emerytury. Muszę się rozejrzeć za tego typu produktami finansowymi. Kompletnie się na tym nie znam, ale myślę, że byłby to krok w dobrą stronę.
Chętnie dowiem się, co Ty myślisz o tego typu rozwiązaniach, jeśli chodzi o bezpieczeństwo finansowe w przyszłości!