To naprawdę bardzo proste! Warto przyjrzeć się bliżej wpływom i wydatkom do domowego budżetu. Wystarczy stworzyć Excel, zbierać paragony i potwierdzenie wydatków, by w kilka chwil zapanować nad domowym budżetem. Czy w styczniu udało nam się coś zaoszczędzić? Jakie wydatki związane z budową domu pojawiły się w ubiegłym miesiącu? Sprawdź, na co wydajecie Wasze pieniądze?
Spis treści
Zarządzanie domowym budżetem
Obawiałam się zająć domowymi finansami. Twierdziłam, że nie mam na to czasu. Ale im dłużej sukcesywnie podliczam wydane przez nas w każdym miesiącu pieniądze, tym bardziej potrafię znaleźć oszczędności. I to nie tylko takie oczywiste, które polegają na wyszukiwaniu najtańszych produktów z oferty dyskontów i supermarketów. Zauważam też takie mniej oczywiste sprawy, czyli niewyrzucanie chleba, tylko wysuszenie go i zrobienie z niego bułki tartej. Albo staram się sprzedać niepotrzebne bibeloty przez Internet.
Dlaczego zaczęłam być oszczędna?
Można by pomyśleć, że jestem sknerą. Bo przecież, dlaczego aż tak bardzo zależy mi na tych oszczędnościach w domowym budżecie? Chodzi o to, aby uprościć swoje życie i zadbać o oszczędności na przyszłość. Szczególnie że wkrótce rozpoczynamy budowę wymarzonego domu.
Dzięki skrupulatnemu comiesięcznemu kontrolowaniu naszych wpływów i wydatków wiem, na co wydajemy najwięcej pieniędzy. Dlatego też tak ważne jest dla mnie ograniczenie codziennych zakupów. Zauważyłam na przykład, że lubię chomikować środki czystości czy suchą żywność taką jak mąka, kawa czy kasza. Teraz postaram się nad tym zapanować. Najpierw zużyję to, co mam, a później kupię kolejne potrzebne produkty.
A jak to było z naszymi zarobkami w styczniu?
Nasze zarobki styczniu 2019:
- 2100 zł wynagrodzenie męża z pracy etatowej,
- 3900 zł dodatkowe zarobki męża,
- 3000 zł moje wynagrodzenie z tytułu prowadzenia własnej działalności.
Nasze dochody razem = 9000 zł.
Dodatkowe pieniądze, które wpadły do naszego budżetu w styczniu 2019:
- 100 zł – wygrany bon do drogerii
- 300 zł – wygrany bon na zakupy dekoracji do domu
- 318,20 zł -sprzedaż niepotrzebnych bibelotów
Dodatkowe dochody ze stycznia to 718,20 zł.
Zatem regularne miesięczne dochody + dodatkowe dochody ze stycznia to 9718,20 zł. A bony na zakupy bardzo się przydały, bo dzięki nim zaoszczędziłam 400 zł na zakupach kosmetyków, środków czystości oraz dekoracji dla domu.
A jak to było z wydatkami w styczniu 2019?
Mimo iż z budową domu mamy ruszyć na wiosnę, to już pojawiają się spore wydatki. Mapa do celów projektowych zamówiona u uprawnionego geodety kosztowała 700 zł. Za projekt domu zapłaciliśmy 4800 zł. Po otrzymaniu pozwolenia na budowę domu musieliśmy także zakupić dziennik budowy w Starostwie Powiatowym za 13 zł.
Poza tym były tradycyjne comiesięczne wydatki jak w każdym miesiącu. Czyli opłaty stałe, zakup paliwa, kosmetyków, dekoracji dla domu, środków czystości, tuszu do drukarki, a także żywności. Były też drobne naprawy samochodu męża.
Na co wydaliśmy pieniądze w styczniu 2019?
Opłaty stałe styczeń 2019:
- 463,91 zł – opłata za czynsz
- 95 zł – opłata TV i Internet
- 125,16 zł – rachunek za prąd
- 511,01 zł wydaliśmy paliwo do samochodów
Czyli opłaty stałe w styczniu 2019 w naszym budżecie wyniosły 1195,08 zł.
Są też i wydatki nieplanowane:
- 1760 zł – drobna naprawa mojego samochodu
- 700 zł – mapa do celów projektowych
- 4800 zł – projekt domu
- 13 zł – dziennik budowy
- 169 zł – jedzenie na mieście
- 15 zł – skarpety
Razem wyszło 7457 zł.
Bieżące wydatki styczeń 2019:
- 3121,46 zł – zakup żywności, środków spożywczych, środków czystości, kosmetyków i chemii gospodarczej.
Jak wychodzi bilans zarobków i wydatków za styczeń 2019?
Po podsumowaniu zarobków i wydatków wyszło mi, że suma zarobków: 9 718,20 zł – 11 773,54 zł (suma wszystkich wydatków, czyli opłaty stałe 1195,08 zł + zakupy 3121,46 zł + wydatki nieplanowane 7457 zł) = – 2055,34 zł (na minusie).
Troszkę dużo wyszło tych wydatków. Ale chyba trzeba zacząć się z tym liczyć, bo już pojawiają się wydatki związane z budową domu. To z całą pewnością właśnie w związku z tym ten miesiąc kończymy na minusie. Taka sytuacja pokazuje jak to dobrze mieć oszczędności w postaci tzw. poduszki bezpieczeństwa. Z której w każdej chwili, w razie potrzeby można zapłacić bieżące zobowiązania. Muszę pomyśleć, jak zmniejszyć kwotę wydatków na comiesięczne zakupy spożywcze i środków czystości. Czy jest jakiś sposób, aby je obniżyć? Ostatnio mam wrażenie, że sklepy znów szaleją z cenami. Za małe zakupy płacę w markecie lub dyskoncie około 100 zł. Wkładam do koszyka tylko kilka podstawowych produktów. Też to zaobserwowałaś?
Oszczędności w domowym budżecie
Warto wykształcić w sobie nawyk oszczędzania, by czuć się bezpiecznym finansowo. Przynajmniej dla mnie jest to szalenie ważna sprawa. Na przykład, jeśli trzeba będzie zrobić remont, mamy na to fundusze. Albo, gdybyśmy chcieli spełnić swoje marzenia bądź wyjechać na zagraniczne wakacje to w każdej chwili możemy to zrobić. Chcę jak najwięcej z naszych przychodów i zarobków zaoszczędzić, a następnie przelać je na konto oszczędnościowe, by przynosiły nieduży, ale zawsze dodatkowy % zysk. Być może za jakiś czas nadejdzie dobry moment, by ze zaoszczędzone pieniądze dobrze zainwestować!
Ciągle szukam sposobów, by maksymalnie uprościć nasze życie, kupować tańsze produkty, płacić mniej za zakupy. Szukam także oszczędności w kuchni, w opłatach za prąd i gaz. Staram się na bieżąco przeglądać gazetki reklamowe z marketów i dyskontów. A następnie, jeśli rzeczywiście znajdę tańsze produkty, planuję swój poranny spacer w taki sposób, aby dotrzeć tam na pieszo (jeśli są to mniejsze zakupy, nie wybieram się samochodem, bo szkoda paliwa). Mam nadzieję, że wkrótce wpadnę na kolejne pomysły, które pomogą mi wprowadzić kolejne oszczędności do naszego domowego budżetu a tym samym zmniejszyć nasze wydatki.
Niestety w tym miesiącu nic nie wpłacamy na konto oszczędnościowe. Musieliśmy dokonać z niego wypłaty, aby pokryć bieżące zobowiązania. Niemniej jednak to niezwykle silnie motywuje do dalszego szukania oszczędności.
A może Ty masz własne, sprawdzone patenty na oszczędzanie?
Ja ostatnio zainteresowałam się oszczędzaniem prądu i znalazłam takie coś jak miernik zużycia energii – takie urządzonko, które wysyła dane na telefon. Kolega używa i jest zadowolony, też postanowiłam sprawdzić co to. Czy Państwo też korzystali z czegoś takiego albo o tym słyszeli?
Agnieszko, pierwszy raz słyszę, ale zgłębię temat 🙂
O to fajnie 🙂 Chętnie bym o tym poczytałam, bo jest kilka ciekawych urządzeń – OneMeter, Discovergy. Kolega korzysta z tego pierwszego ale ja jeszcze się rozglądam 🙂
Dzięki! Sprawdzę to!