Optymizm często kojarzy się z patrzeniem na świat przez różowe okulary, jednak warto pamiętać, że zdrowy optymizm to coś więcej niż tylko ignorowanie trudnych emocji. Optymizm może czasami przynosić więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza gdy polega na wypieraniu negatywnych emocji. Ważne jest, aby dostrzegać i akceptować wszystkie uczucia, jakich doświadczamy – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Emocje są naszymi sprzymierzeńcami, sygnalizują, co dzieje się w naszym wnętrzu i jak powinniśmy reagować na otaczającą nas rzeczywistość.
Spis treści
Czym jest optymizm?
– „Kiedyś byłam niepoprawną optymistką. Bardzo często nakładamy na siebie nadmiernie pozytywne maski, udajemy, że wszystko jest dobrze, nawet gdy świat wali nam się na głowę. Świat cały czas pędzi, a my chcemy pędzić za nim – cały czas przeć do przodu, nie zatrzymywać się, by przyjrzeć się naszym emocjom. Według Inessy Kim ciągłe spychanie uczuć na drugi plan ma negatywny wpływ na nasz umysł oraz ciało. Musimy pamiętać, że nasz umysł, ciało i emocje są częścią jednej układanki. Dopiero kiedy wszystkie te części będą ze sobą współgrały, kiedy pozwolimy im się przenikać i na siebie oddziaływać, możemy odnaleźć upragnioną drogę do szczęścia” – mówi Inessa Kim, certyfikowana instruktorka NeuroGrafiki oraz pomysłodawczyni akcji Zrób z Cytryn Lemoniadę.
Czy myślenie kreuje naszą rzeczywistość?
Zdaniem Inessy Kim, nasz mózg jest jak komputer – “wgrywamy” do niego różne programy, uczymy go pewnych mechanizmów. Tak jak komputer należy oczyścić z wirusów, tak my powinniśmy pracować nad uwalnianiem blokad w mózgu.
– „Załóżmy, że gdzieś głęboko w naszej podświadomości zagnieżdżony jest strach przed dużymi pieniędzmi. Nieważne, ile razy zmienimy pracę, czy ile serca włożymy w swój biznes – ten “zaprogramowany” lęk sprawi, że pieniędzy nie będzie przybywać. Nasze myślenie ma ogromny wpływ na rzeczywistość, jednak nie jest to tak proste, jak powiedzenie sobie na przykład: będę zarabiał większe pieniądze. Najpierw musimy zrobić porządek z tym, co jest głęboko ukryte, co stopuje nasz rozwój” – podkreśla ekspertka.
Jak zmieniać światopogląd, żeby zacząć spełniać marzenia czy cele?
– „Przede wszystkim, musimy nauczyć się przyjmować wszystkie emocje, również te najtrudniejsze. – Jeżeli jakaś sytuacja sprawiła, że jest nam smutno lub czujemy się urażeni, trzeba po prostu się do tego przyznać. Powiedzieć: tak, obraziłam się, tak, jest mi źle. A potem zadać sobie pytanie: co dalej?” – dodaje pomysłodawczyni akcji Zrób z Cytryn Lemoniadę.
Jak pozytywnie patrzeć na świat, nie tłamsząc innych emocji?
Każdą sytuację możemy potraktować jak lekcję, na każde doświadczenie spojrzeć z wdzięcznością, nauczyć się je akceptować i wyciągać z niego naukę. Dopiero gdy potrafimy żyć w zgodzie ze swoimi emocjami, gdy je rozumiemy i potrafimy dostrzec w nich mądrość czy sens, możemy naprawdę otworzyć się na realizację marzeń i celów. Kiedy zmieniamy swój świat wewnętrzny, świat na zewnątrz zmienia się automatycznie.