Nauka angielskiego wydaje się prostym procesem. Wystarczy tylko znaleźć odpowiedni kurs angielskiego online, szkołę stacjonarną lub nawet aplikację i wziąć się za naukę. Niestety, nic bardziej mylnego. Źle dobrane zajęcia nie tylko nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, ale także mogą nas narazić na koszty, które nie są nam potrzebne. Dodatkowo niektóre zajęcia nie pozwolą nam przygotować się na przykład do egzaminów certyfikujących lub robią to dużo gorzej albo wolniej niż inne.
Jaki kurs angielskiego online?
Nauka angielskiego przez internet to rozwiązanie, które zrewolucjonizowało rynek zdalnej edukacji. Przewiduje się, że do 2025 roku 91% firm skorzysta z tej możliwości w celu podnoszenia kwalifikacji pracowniczych. Nie można się więc dziwić, że powstają dobre szkoły językowe, jak np. Tutlo oferujące interaktywne kursy angielskiego. Porównajmy więc możliwości różnych rozwiązań, które obecne są na rynku, aby sprawdzić, które z nich najbardziej sprzyjają szybkiej i wygodnej nauce języka angielskiego.
Spróbujmy porównać cztery najpopularniejsze metody nauczania, które możemy wybrać obecnie na rynku. Szkołę językową online, stacjonarną szkołę języka angielskiego, korepetycje indywidualne oraz naukę za pomocą aplikacji językowych. Oto najważniejsze cechy każdego rozwiązania:
Lekcje angielskiego online w szkole językowej, takiej jak na przykład z Tutlo. To szkoła, która umożliwia uczenie się przez internet. Zajęcia odbywają się od poniedziałku do soboty, od rana do późnych godzin wieczornych. Uczyć możemy się przy pomocy komputera, tabletu i telefonu. Kurs ten daje możliwość nauki na każdym poziomie zaawansowania. Dodatkowo możemy wybrać lekcje, które przygotują nas do certyfikatów językowych. Możemy zdecydować też, czy uczymy się z native speakerem, czy polskim lektorem. Wszystkie lekcje odbywają się metodą jeden na jeden.
Lekcje stacjonarne. Szkoły językowe, które oferują zajęcia w placówkach stacjonarnych, także pozwalają nam przygotować się do certyfikatów językowych, jednakże nie zawsze mamy możliwość wyboru nauczyciela, z którym się uczymy. Zdarza się, że zajęcia indywidualne z native speakerem mogą być płatne dodatkowo, co może znacznie podnieść koszt zajęć. No i pojawia się obecnie jeszcze jeden problem. Obostrzenia nie zawsze pozwalają na naukę stacjonarną.
Korepetycje językowe. Indywidualne korepetycje z języka angielskiego można przyrównać do zajęć w Tutlo. Jednakże zajęcia z korepetytorem znów wymagają od nas dojechania do miejsca, gdzie się uczymy. Dodatkowo zależnie do miasta, cena za godzinę nauki może być wysoka, szczególnie gdy zależy nam na zajęciach indywidualnych z native speakerem.
Aplikacje językowe. Dla wielu osób są one sposobem na aktywne powtarzanie materiału, ale czy faktycznie możemy się przy ich pomocy nauczyć języka i przygotować do egzaminów certyfikacyjnych? Na pewno tak, ale będzie to utrudnione zadanie. Przede wszystkim dlatego, że naszych kroków nie śledzi żaden nauczyciel. Nie zawsze wiemy, czy popełniamy błędy, a jeśli nawet, to nie ma kto nas poprawić. Dodatkowo brak tutaj możliwości przeprowadzenia rozmów z potencjalnym partnerem. Po prostu musimy takiego znaleźć.
Jak widać, każde rozwiązanie pozwoli nam na naukę języka, a każdy kurs w mniejszym lub większym stopniu przygotuje nas do egzaminów, rozmowy o pracę, uzyskania certyfikatu. Od tego, który sposób wybierzemy, zależy to, jak szybko osiągniemy cel.
Artykuł promocyjny
Jesli chodzi o mnie to zdecydowanie polecam ten w Krakowie – (link usunięto)
Dla mnie to naprawdę jedna ze szkół godnych polecenia.