Rodzice z różnych przyczyn decydują się na to, by posłać swoje maleńkie dzieci do żłobka. Zastanawiasz się, czy żłobek do dobry pomysł, na co zwrócić uwagę podczas wyboru żłobka, dlaczego dziecko częściej choruje, chodząc do żłobka oraz ile kosztuje żłobek i jakie są zalety posyłania do niego dziecka? Przygotowałam obszerne kompendium wiedzy o żłobku dla rodziców i opiekunów, w którym wyjaśniam wszystkie wątpliwości.
Kompendium wiedzy o żłobku
- Nasza przygoda ze żłobkiem
- Żłobek – co to takiego?
- Żłobek – wybawienie dla rodziców czy zabranie dziecku dzieciństwa?
- Wszystko, co musisz wiedzieć o żłobku, zanim poślesz tam dziecko
- Czy i kiedy warto posłać dziecko do żłobka?
- Zalety i wady żłobka
- Czego uczy się dziecko w żłobku?
- Niania czy żłobek – na co się zdecydować?
- Żłobek – pytania i obawy w głowie rodziców
- Choroby i infekcje w żłobku, czyli dlaczego dziecko tak często choruje
- Jak powinna wyglądać idealna adaptacja w żłobku?
- Żłobek Wesołe Safari – nasza opinia o tej placówce
- Żłobek a rozwój i psychika dziecka
- Opłaty za żłobek i dofinansowanie do żłobka
Nasza przygoda ze żłobkiem
Szczerze przyznam, że nasza przygoda ze żłobkiem zaczęła się dość niepozornie. Chciałam napisać przypadkowo, ale w życiu nie ma przypadków :). Jako pracująca mama prowadząca własną firmę, w której świadczę usługi copywritingu, usługi Wirtualnej Asystentki oraz usługi prowadzenia blogów na zlecenie, nawet nie pomyślałam o urlopie wychowawczym. Praca jest moją pasją, która pozwala mi się rozwijać i zarabiać pieniądze, a dodatkowo sprawia, że jestem szczęśliwa i spełniona – daje mnóstwo satysfakcji. Dlatego zarówno w ciąży, jak i po urodzeniu dziecka starałam się łączyć pracę z wychowywaniem synka. Mimo iż moja decyzja pociągała za sobą wprowadzenie wielu zmian dotyczących stylu życia, to uważam ją za słuszną. Prowadzenie firmy w ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka jest możliwe. Wymaga poświęcenia, umiejętności nieustannego żonglowania priorytetami oraz wielu wyrzeczeń.
Pisałam już, jak wygląda moja codzienna rutyna pracującej mamy z 4-miesięcznym dzieckiem. Oczywiście w miarę, jak dziecko rośnie, mniej śpi, a w efekcie wymaga więcej uwagi oraz zaangażowania. Chce poznawać świat i coraz więcej się bawić.
Gdy nasze ukochane Słoneczko skończyło 8 miesięcy, zaczęłam delikatnie wspominać mężowi o zatrudnieniu opiekunki do dziecka. Choć początkowo był negatywnie nastawiony do tego pomysłu, to widząc moją wytrwałość w tej kwestii (a może też dla świętego spokoju) powoli zaczął ze mną na ten temat rozmawiać. Pewnego sierpniowego popołudnia wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową. Przejeżdżaliśmy wówczas obok budowy obiektu, przy którym widniał napis: „Tu powstaje Wesołe Safari”. Pomyślałam, że będzie to sala zabaw dla dzieci. Mąż jednak następnego dnia znalazł informacje, że dosłownie 15 minut drogi na pieszo od naszego domu buduje się żłobek. „Hmm, żłobek pomyślałam? Choć wcześniej rozważaliśmy zatrudnienie opiekunki do dziecka, to krępowałaby nas obecność obcej osoby w naszym domu. Poza tym w żłobku nasz synek miałby styczność także z dziećmi. Dodatkowo niania dla dziecka kosztowałaby co najmniej 3 krotność opłaty za pobyt dziecka w żłobku.
Lokalizacja i misja właścicieli przyszłego żłobka sprawiły, że zdecydowaliśmy się zapisać Roberta do tej instytucji. Wszyscy znajomi mówili, że wszystkie miejsca w żłobku są już zajęte od czerwca, a przypomnę, mieliśmy wówczas sierpień 2021, placówka miała zostać otwarta od stycznia 2022. Po zapoznaniu się z informacjami na stronie internetowej żłobka Wesołe Safari oboje z mężem poczuliśmy, że to jest to – idealne miejsce dla naszego ukochanego synka. Pamiętam, że z ogromną obawą wybrałam numer telefonu do żłobka, by zapytać, czy znajdzie się miejsce dla mojego dziecka. Okazało się, że los nam sprzyja i udało się – czyli tak miało być, bo w życiu wszystko dzieje się po coś i z jakiejś konkretnej przyczyny.
Żłobek – co to takiego?
Żłobek jest jedną z form opieki nad najmłodszymi dziećmi do 3 roku życia. To prywatna lub państwowa placówka opiekuńczo-wychowawcza, która pomaga rodzicom w łączeniu rozwoju zawodowego i godzeniu obowiązków rodzicielskich. Instytucja ta wspiera rodziców w opiece i wychowaniu dzieci oraz umożliwia uczenie się poprzez zabawę w czasie, gdy rodzice pracują.
Poza zapewnieniem dziecku opieki i pielęgnacji zadaniem żłobka jest prowadzenie zajęć edukacyjnych i opiekuńczo-wychowawczych wspierających rozwój dziecka. Dodatkowo żłobek zapewnia dziecku wyżywienie zgodnie z aktualnymi normami żywienia i posiłki dopasowane do grupy wiekowej.
Innymi formami opieki dla dzieci w wieku do lat 3 są kluby dziecięce i dzienni opiekunowie lub niania.
Żłobek – wybawienie dla rodziców czy zabranie dziecku dzieciństwa?
Wiele osób w naszym otoczeniu na słowo „żłobek” reaguje negatywnie, jakby wspominali sierocińce, wypełnione zaniedbanymi i zasmarkanymi dziećmi bez odpowiedniej opieki, bite, niedożywione czy chodzące przez cały dzień w niezmienionej pieluszce. Wielu rodziców nie ma innego wyboru i musi wrócić do pracy zawodowej ze względów finansowych, dlatego decyduje się posłać dziecko do żłobka. W ich głowach pojawia się mnóstwo pytań i obaw, np. czy dziecko będzie otoczone odpowiednią opieką i dobrze zaopiekowane w żłobku?
Jako mądrzy rodzice, którzy słuchają swojej intuicji, ale też widzą potrzeby swojego dziecka, które już od pół roku było chętne do różnorodnych zabaw i aktywności oraz otwarte na poznawanie świata, wspólnie z mężem mimo wielu obaw i wątpliwości, podjęliśmy decyzję o zapisaniu Roberta to tej instytucji.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule pt.: Żłobek – wybawienie dla rodziców czy zabranie dziecku dzieciństwa?
Wszystko, co musisz wiedzieć o żłobku, zanim poślesz tam dziecko
Istnieje mnóstwo informacji o żłobku, które należy poznać, zanim poślemy do niego ukochanego maluszka. Choć dobrze jest poznać opinie znajomych o żłobku, warto kierować się też własną intuicją. W dzisiejszych czasach żłobki nie przypominają zakładów karnych, w których porzucone przez rodziców dzieci, pozostawione są samym sobie a ich potrzeby ignorowane. Jako że my od marca rozpoczęliśmy swoją przygodę ze żłobkiem, a wcześniej naczytałam się wiele artykułów naukowych o tym, czy warto i jakie są zalety uczęszczania dzieci do żłobka, niebawem przygotuję obszerny artykuł, w którym znajdziesz niezbędne informacje, które warto wiedzieć, zanim poślesz dziecko do żłobka.
Czy i kiedy warto posłać dziecko do żłobka?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Uważam, że to rodzice czy opiekunowie dziecka powinni podjąć tę decyzję samodzielnie. My postanowiliśmy zapisać synka do żłobka – pomimo mnóstwa wątpliwości i obaw. Uczyniliśmy to nie dlatego, aby pozbyć się dziecka na kilka godzin z domu i mieć spokój. Nasz synek jest dla nas oczkiem w głowie, mimo to łącząc wychowanie go z karierą zawodową, czułam się przemęczona fizycznie i psychicznie. Rosnące dziecko ma większą potrzebę zabawy i poznawania świata, a godzenie pracy zawodowej i opieki nad dzieckiem sprawiało, że miałam coraz mniej czasu na wykonywanie obowiązków zawodowych. Zatem na naszą decyzję o zapisaniu dziecka do żłobka złożyło się wiele czynników. Zależało mi na tym, aby dziecko mogło się bawić, rozwijać, poznawać świat w towarzystwie innych dzieci. Nie ukrywam, że potrzebowałam też chwili dla siebie i około 4-6 godzin na pracę zawodową.
W naszym przypadku, w kwestii, kiedy posłać dziecko do żłobka uzależnieni byliśmy od tego, kiedy nowo budowana placówka zostanie otwarta. Choć początkowo miało to nastąpić w styczniu 2022, to ostatecznie wszystko przesunęło się o dwa miesiące i długo wyczekiwane wizyty w żłobku rozpoczęliśmy w marcu.
Zalety i wady żłobka
Posłanie dziecka do żłobka ma wiele zalet i wad. Wśród wad wyliczyć można opłatę za pobyt i wyżywienie dziecka w żłobku, którą niebawem można będzie obniżyć, składając wniosek o żłobkowe.
Pośród wad posyłania dziecka do żłobka wielu rodziców wymienia częste przeziębienia i infekcje, choć podobno ten etap budowania odporności u maluszków nie ominie tych dzieci, które pójdą dopiero do przedszkola.
Inna sprawa to lęk separacyjny, czyli obawa przed rozłąką z rodzicami, która w naszym przypadku trwa (jeśli już, bo nie każdego dnia dziecko płacze po przyjściu do żłobka) maksymalnie 5 sekund. I jest to moment, gdy dziecko wie, że za chwile przyjdzie ciocia i zabierze go od mamy. W chwili, gdy synek znika z opiekunką, a ja zamykam za nimi drzwi, płacz ustaje.
W przeciwieństwie do kilku opisanych powyżej wad uważam, że korzyści z posyłania dziecka do żłobka jest tak wiele, iż zdecydowanie przeważają nad wadami. O zaletach żłobka w życiu dziecka i obserwacjach mojego dziecka przygotuję niebawem obszerny artykuł.
Czego uczy się dziecko w żłobku?
Po kilku dniach spędzonych w żłobku moje dziecko umiało umyć ząbki. Dodatkowo zauważyłam, że Robert coraz częściej przed spaniem sprząta swoje zabawki, co mnie pozytywnie zaskoczyło i ucieszyło. Poza tym kontakt z dziećmi, mnóstwo zajęć plastycznych, muzycznych, tanecznych i edukacyjnych, a także różnorodne aktywności, które niemal na bieżąco obserwuję na zdjęciach przesyłanych rodzicom przez żłobek poprzez specjalną aplikację dla żłobków. Wszystko to sprawia, że moje dziecko jest zadowolone i szczęśliwe. Poznaje świat, jada zdrowe posiłki i desery, a w efekcie doskonale się rozwija i bardzo chętnie rano idzie „do dzieci”.
Dostrzegam mnóstwo pozytywnych aspektów chodzenia synka do żłobka. Sama raczej nie pozwoliłabym 1,5 rocznemu dziecku przesadzać kwiatków czy nie pomyślałabym, aby dać mu farbki do malowania. A wykształcone i przeszkolone opiekunki profesjonalnie dbają o rozwój różnych umiejętności i talentów maluszków w żłobku.
Potrzebuję jeszcze kilku tygodni na obserwację mojego synka, również wnikliwie przyglądam się wszelkim aktywnościom, jakie żłobek oferuje mojemu dziecku. Niebawem pojawi się artykuł, w którym opiszę, czego moje dziecko uczy się w żłobku.
Niania czy żłobek – na co się zdecydować?
Dla nas to była trudna decyzja. Choć początkowo zatrudnienie opiekunki do dziecka wydawało nam się najlepszym rozwiązaniem, to trudno było znieść myśl, że w naszym domu każdego dnia będzie pojawiać się obca osoba. Poza tym, że żłobek to tańsze rozwiązanie niż zatrudnienie niani, a dodatkowo w tej instytucji opiekuńczo-wychowawczej maluszek ma kontakt z innymi dziećmi. Dodatkowo jako mama pracująca w zaciszu własnego domu mam zdecydowanie większy komfort pracy z domu, niż wówczas gdy dziecko zostawałoby z opiekunką w domu.
Żłobek – pytania i obawy w głowie rodziców
Czy żłobek to dobre rozwiązanie? W naszym przypadku okazało się, że tak. Choć nadal w mojej głowie pojawia się mnóstwo obaw i wątpliwości to nie pozostaje mi nic innego jak zaufać ciociom ze żłobka, że zadbają o moje dziecko. Widzę po reakcjach synka, że bardzo podoba mu się w żłobku, systematycznie zostaje w nim coraz dłużej. Po powrocie do domu Robert jest uśmiechnięty i zadowolony. A wieczorami ekspresowo zmęczony, zasypia już o 19 i przesypia całą noc. Fakt ten sprawia, że po powrocie ze żłobka maksymalnie wykorzystujemy czas na zabawę z dzieckiem, celebrujemy wspólnie spędzone chwile, a wieczorami razem z mężem mamy jeszcze troszkę czasu na pracę zawodową lub odpoczynek.
Zarówno przed posłaniem dziecka do żłobka, ale również i teraz, w mojej głowie pojawia się mnóstwo obaw i pytań. Na bieżąco staram się rozmawiać z pracownikami żłobka i opiekunkami z grupy mojego dziecka, aby rozwiewać wątpliwości.
Choroby i infekcje w żłobku, czyli dlaczego dziecko tak często choruje
Wielu rodziców skarży się, że po posłaniu dziecka do żłobka zaczyna ono częściej chorować. Myślę, że w tym przypadku wiele zależy od wykształconej już odporności dziecka oraz czynników genetycznych. Jestem psychicznie przygotowana na to, że teraz infekcje mogą pojawiać się częściej. Jednak wydaje mi się, że jest to część procesu kształtowania odporności dziecka. Rozmawiałam nawet na ten temat z naszym pediatrą, który przepisał synkowi suplement na wzmocnienie odporności. Czy zadziała? Dam znać za kilka miesięcy, jak już zakończymy kurację. Dodatkowo postaram się zgłębić wiedzę na temat infekcji dzieci w żłobku.
Jak powinna wyglądać idealna adaptacja w żłobku?
Nikt nie szkolił mnie, jak powinna wyglądać odpowiednia adaptacja dziecka w żłobku. Intuicyjnie chciałam zobaczyć, jak mój synek reaguje na inne dzieci oraz kontakt z opiekunkami. Adaptacja w naszym żłobku trwała przez 4 dni po 1 godzinie. Pierwszego dnia zachęcałam Roberta do zabawy i aktywności, ale zachowywałam dystans, by podglądać, jak on się zachowuje. Drugiego dnia z tych samych powodów zaczęłam się chować i przyglądać co robi mój synek, gdy nie ma mnie w pobliżu. A trzeci i czwarty dzień spędziłam na korytarzu, podglądając, co synek robi na sali z dziećmi i paniami. Choć ze względu na buzujące hormony w drugiej ciąży, pierwszego dnia przepłakałam pół godziny za drzewami sali mojego synka, to był to element terapii – rozłąki z nim i powierzenia opiekunkom. Pewnie niezbędny, choć dla mnie trudniejszy niż dla synka, który jak się okazało, od pierwszych dni bawi się doskonale. Nasza adaptacja w żłobku przebiegła rewelacyjnie, za co zostałam pochwalona przez obsługę żłobka, dlatego więcej na ten temat napiszę niebawem w osobnym artykule. Dodatkowo widzę, że moje dziecko chętnie wybiera się tam każdego dnia. A mieliśmy niesamowite szczęście, bo większość żłobków zrezygnowała z adaptacji ze względu na pandemię. Cieszę się, że właściciele naszego żłobka wykazali się tak ogromną empatią i jednak zdecydowali zaprosić rodziców z dziećmi na dni adaptacyjne w żłobku.
Żłobek Wesołe Safari – nasza opinia o tej placówce
Jak już pisałam wyżej, nasza przygoda ze żłobkiem nie była planowana, ale okazała się doskonałą decyzją. Już teraz po kilku tygodniach od otwarcia tej placówki widzę mnóstwo korzyści. Choć nadal przyglądam się zarówno działalności żłobka, jak i jego pracownikom z ogromną uwagą. Domyślam się, że jestem odrobinę przewrażliwiona, ale to nasza pierwsza przygoda ze żłobkiem i nasze pierwsze dziecko. Uważam, że pomoc żłobka w wychowaniu i opiece nad synkiem jest dla mnie zbawieniem. Trzeci trymestr ciąży i praca zawodowa sprawiają, że nie miałam już ostatnio siły na zajmowanie się dzieckiem przez cały dzień. Za kilka miesięcy przygotuję obszerną opinię o tym, czego doświadczamy w żłobku Wesołe Safari oraz czego do tej pory nauczyło się moje dziecko.
Żłobek a rozwój i psychika dziecka
Najlepsze żłobki dbają nie tylko o bezpieczeństwo i opiekę nad dzieckiem, ale również jego odpowiedni rozwój – samodzielność, rozwój biologiczny, fizyczny, emocjonalny, psychomotoryczny i społeczny, rozwój mowy. Poprzez zabawę czy ćwiczenia gimnastyczne dziecko poznaje świat i pobudza mózg do tworzenia nowych połączeń nerwowych. Zabawy manualne zabawkami, nawet takie jak układanie klocków, wysypywanie i zbieranie zabawek ułatwiają rozwój psychoruchowy maluszków. Co w efekcie prowadzi do samodzielnego ubierania się, jedzenia, mycia ząbków czy rączek. Żłobek to również miejsce, w którym dziecko uczy się komunikacji i uspołecznia.
Fakt, że w żłobku są również inne dzieci, motywuje maluszki do samodzielności, a wielu rzeczy uczą się od siebie wzajemnie. Dodatkowo zajęcia ogólnorozwojowe, sportowe, muzyczne, plastyczne, sensoryczne i językowe sprawiają, że dzieci są zachęcane do wszechstronnego rozwoju.
Opłaty za żłobek i dofinansowanie do żłobka
W zależności od miejscowości opłata za pobyt i wyżywienie dziecka w żłobku może się znacząco różnić. W naszym najnowocześniej placówce w mieście opłata za miesięczny pobyt dziecka w żłobku wynosi 470 zł, a opłata za wyżywienie 6 zł dziennie, co razem daje sumę 590 zł miesięcznie.
Kwiecień 2022 roku to moment, gdy rodzice dzieci chodzących do żłobka mogą wysłać wniosek do ZUS o dofinansowanie do opłaty za pobyt dziecka w żłobku. To świetna wiadomość dla mnie, pracującej mamy, której od tego roku rząd rzuca kłody pod nogi w postaci mnóstwa dodatkowych opłat związanych z prowadzeniem własnej firmy. Żłobkowe to wsparcie dla rodziców bez względu na osiągane dochody. Świadczenie żłobkowe będzie obowiązywać jedynie dla dzieci do 3 roku życia, a pieniądze będą trafiać bezpośrednio na konto żłobka, do którego uczęszcza dziecko.
Dofinansowanie pobytu dziecka w żłobku może wynieść maksymalnie 400 zł miesięcznie. Świadczenie żłobkowe to wsparcie dla rodziców pierwszych dzieci w rodzinie, również tych, w których kolejne dzieci nie są objęte rodzinnym kapitałem opiekuńczym. Do świadczenia żłobkowego nie można wliczyć opłaty za wyżywienie dziecka w żłobku, a dofinansowanie nie może być wyższe niż fizycznie uiszczona opłata.