Co prawda nie stwierdzono u mnie Hashimoto, a jedynie niedoczynność tarczycy. Mimo to nie miałam zielonego pojęcia, że wiele objawów i symptomów, które odczuwam na co dzień, było oznaką problemów z tarczycą. Doszłam do tego wspólnie z dietetyczką, po tym, jak proces odchudzania nie przebiegał tak szybko, jak powinien. Czy warto było przeczytać książkę pt. „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto. Przepisy i plany żywieniowe, które pozwolą ci odzyskać kontrolę nad zdrowiem tarczycy” napisaną przez Izabellę Wentz?
Szczerze przyznam, że żaden z endokrynologów, z którymi się konsultowałam w ciągu kilku ostatnich lat ani słowem nie wspomniał, że zmiana stylu życia, więcej odpoczynku oraz dieta mogą w jakikolwiek sposób wpłynąć na poprawę mojego samopoczucia. Każdy z nich po przejrzeniu aktualnych badań wskazujących poziom TSH, wypisał jedynie receptę na odpowiednią dawkę Letroxu. Skasował wynagrodzenie za 4 minuty wizyty, czyli jakieś 120 – 150 zł i uprzejmie zasugerował mi, że powinnam zmierzać do wyjścia. Tym bardziej zdziwiłam się, kiedy pewnego dnia znalazłam serię książek autorstwa Izabelli Wentz.
Izabella Wentz jest doktorem farmacji i prekursorką wprowadzania zmian w stylu życia chorych na tarczycę. Autorka trzech książek – poradników dla osób cierpiących na Hashimoto i inne problemy autoimmunologiczne:
- „Zapalenie tarczycy Hashimoto. Jak znaleźć i wyeliminować źródłową przyczynę choroby”
- „Hashimoto. Jak w 90 dni pozbyć się objawów choroby i odzyskać zdrowie”
- „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto. Przepisy i plany żywieniowe, które pozwolą ci odzyskać kontrolę nad zdrowiem tarczycy”
Zaczęłam od końca, czyli od lektury trzeciej publikacji tej autorki. Czy w jakikolwiek sposób zmieniła moje życie?
Niezbędna wiedza, z książki pt. „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto” Izabelli Wentz
Już w pierwszych zdaniach publikacji czytelnik dowiaduje się, że „wszystkie substancje, które wprowadzamy do organizmu, mogą mieć istotny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie” a „nawet niewielka ilość pewnych substancji może niezwykle silnie oddziaływać na nas”.
„Cząsteczki zjadanych przez nas pokarmów codziennie wysyłają tysiące komunikatów naszemu organizmowi. Jeśli odpowiednio się odżywiamy, są to komunikaty pozytywne, zapewniające nam błyszczące włosy, nieskazitelną cerę oraz tyle energii, by nasz organizm mógł działać jak supersprawna maszyna. Niewłaściwe produkty żywnościowe mogą z kolei wysyłać sygnały negatywne, powodować stany zapalne, ból i wiele innych niepokojących objawów” – wyjaśnia autorka publikacji jeszcze we wstępie do książki. Okazuje się, że „jedzenie może mieć leczniczą moc”.
Przyczyny chorób tarczycy
Wśród przyczyn chorób tarczycy, autorka poradnika na podstawie swoich badań i doświadczeń wymienia: „niedobory składników odżywczych, wrażliwość na pewne produkty żywnościowe, upośledzona reakcja na stres, zmniejszona zdolność do usuwania toksyn z organizmu, infekcje oraz według niektórych teorii zwiększona przepuszczalność jelit. Co wspólnego mają te wszystkie czynniki? Zgodnie z moją teorią bezpieczeństwa, dotyczącą przyczyn choroby Hashimoto, dowodzą one, że kiedy nasz organizm odbiera komunikaty mówiące, że świat, w którym żyjemy, nie jest bezpiecznym miejscem, przechodzi w tryb oszczędzania energii”.
Nikt mi wcześniej nie wytłumaczył tak prostych kwestii, jakie wyjaśnia Izabell Wentz w swojej publikacji. „Z badań wynika, że tarczyca współpracuje z naszym układem odpornościowym, by rozpoznać nasze środowisko i pomóc nam przeżyć. (…) tarczyca może wyczuwać niebezpieczeństwo i uruchamiać zapalną reakcję autoimmunologiczną przeciwko sobie samej przez wzorce molekularne związane z uszkodzeniem lub niebezpieczeństwem, zwane alarmami bądź DAMP”. A zgodnie z koncepcją filozofii adaptacyjnej „choroby przewlekłe rozwijają się w naszym organizmie jako adaptacja na środowisko, w którym żyjemy lub reakcja na to środowisko. Innymi słowy, choroby przewlekłe pełnią funkcję ochronną”.
Dlaczego, żaden endokrynolog nie wyjaśnił mi tak prostej kwestii, o której czytam na pierwszych stronicach publikacji: jedząc żywność przetworzoną (czyli produkty mające tak niewiele substancji odżywczych, że nasi przodkowie zapewne nie uznaliby ich za jedzenie), stosując diety ograniczające liczbę kalorii, spożywając pokarmy ciężkostrawne lub powodujące zapalenie, a także zajadając stres. Wszystko to sygnalizuje naszemu organizmowi, że wokół panuje niedobór żywności i grozi mu głód. To, co jemy, albo to, czego nie jemy, może stanowić dla naszego ciała komunikat, że nasze środowisko nie jest bezpieczne, więc musimy uruchomić tryb przetrwania.
Z poradnika „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto” Izabelli Wentz dowiedziałam się, że:
- Tarczyca jest gruczołem odpowiedzialnym za metabolizm.
- Moim głównym zadaniem powinno być przekonanie mojego organizmu, że jest bezpieczny.
- Po zaradzeniu czynnikom środowiskowym i wzmocnieniu kondycji jelit (albo jedno i drugie), zauważę istotną poprawę stanu zdrowia w chorobach autoimmunologicznych bądź dojdzie do jej reemisji.
- Chorzy na niedoczynność tarczycy mają często niedobory enzymu trawiennego – kwasu solnego (chlorowodorowego).
- Warto dowiedzieć się co jeść, by ustabilizować poziom cukru we krwi. W ten sposób chronię nadnercza przed nadmiernym stresem oraz wspomagam leczenie niedoczynności tarczycy.
- Odpowiedni poziom cukru we krwi to spadek wagi, przypływ energii, poprawa nastroju i lepsze funkcjonowanie mózgu.
- Jedz składniki odżywcze, które pomagają usuwać toksyny z organizmu.
- Istnieją trzy czynniki, które mogą odmienić życie osób cierpiących na choroby tarczycy, a są to: dostarczanie enzymów i pożytecznych bakterii jelitom, eliminowanie produktów żywnościowych powodujących rekcje nadwrażliwości oraz uzupełnianie niedoborów substancji odżywczych.
- Unikaj goitrogenów, czyli mleka, soi i nadmiaru jodu.
- „Niedobór jodu wywołuje niedoczynność tarczycy z powodu braku budulca dla produkowanych przez nią hormonów, a nadmiar tego pierwiastka również prowadzi do niedoczynności tego gruczołu, ale poprzez inny mechanizm. Dziś nadmiar jodu uznaje się za czynnik ryzyka rozwoju choroby Hashimoto”.
- Wykluczenie z diety jajek i nabiału może zmniejszyć zachorowalność na niedoczynność tarczycy.
- Wiele osób cierpiących na niedoczynność tarczycy ma także SIBO (zespół rozrostu flory bakteryjnej jelita cienkiego). W tym wypadku warto wprowadzić dietę o niskiej zawartości FODMAP, czyli fermentujących oligo-, di- i monosacharydów oraz polifenoli, które znajdziemy w pszenicy, soi i innych warzywach strączkowych, nabiale, niektórych warzywach i owocach, substancjach słodzących takich jak syrop glukozowo-fruktozowy oraz fruktoza.
- W diecie osoby z chorobą tarczycy ważniejsza od ilości kalorii jest zawartość składników odżywczych.
- Głównym gruczołem odpowiadającym za metabolizm jest tarczyca (pamiętaj o tym, szczególnie jeśli masz problemy z wagą).
- Traktuj jedzenie jak lekarstwo, by odżywić organizm, zmniejszyć stan zapalny oraz zrównoważyć poziom cukru we krwi.
- „Poczucie sytości jest dla naszego organizmu sygnałem oznaczającym bezpieczeństwo”.
Poradnik został podzielony na kilka części z których:
- dowiadujemy się, czym jest tarczyca, choroby tarczycy i Hashimoto;
- pozyskujemy informacje, jak zdiagnozować choroby tarczycy;
- poznajemy leczniczy potencjał jedzenia;
- zdobywamy wiedzę o podstawach żywienia;
- określamy plan żywieniowy;
- wyczytamy, które akcesoria kuchenne, nawyki i strategie zaprowadzą nas do sukcesu;
- pozyskujemy plany posiłków;
- poznajemy przepisy dla osób z problemami tarczycy.
Spośród wszystkich wymienionych w książce objawów niedoczynności tarczycy obserwuję u siebie jedynie 3, czyli: sucha skóra, wypadanie włosów i zmęczenie.
Publikacja jest dla mnie skarbnicą wiedzy dla osób z chorobami tarczycy. „Jeśli po trzech miesiącach zdrowej, pełnowartościowej diety nie widzisz efektów, to prawdopodobnie masz jakąś niewykrytą infekcję albo inne schorzenie lub problem powodujący stan zapalny w organizmie. Zalecam wtedy skorzystanie z pełnej Metody Leczenia Przyczyny Źródłowej, przedstawionej w moich książkach” – radzi autorka publikacji.
„Jeśli po trzech miesiącach na zdrowej diecie nie widzisz efektów, powinnaś jak najszybciej zrobić badania pod kątem infekcji jelitowych, żeby nie ryzykować konieczności wykluczenia kolejnych produktów. Polecam dwa badania: badanie kału GI MAP (w kierunku pasożytniczych, bakteryjnych i drożdżycowych infekcji jelit) oraz test oddechowy na SIBO (zespół rozrostu flory bakteryjnej jelita cienkiego).”
Według autorki publikacji osoby cierpiące na problemy tarczycowe powinny włączyć do swojej diety:
- zielone koktajle warzywne,
- produkty fermentowane,
- bulion z kości,
- buraki,
- gorącą wodę z cytryną,
- żelatynę,
- liście kolendry,
- błonnik,
- warzywa kapustne,
- zielone soki i chlorofil,
- owoce jagodowe,
- kurkumę.
Dieta wysoko odżywcza dla osób z problemami tarczycy
Dieta wysoko odżywcza, czyli taka, z której wykluczysz żywność przetworzoną, zawierającą mnóstwo węglowodanów prostych, a włączysz do niej różne rodzaje mięsa, jajka, pestki, orzechy oraz owoce i warzywa.
„Skutki uboczne wysokoodżywczej diety, równoważącej poziom cukru i działającej przeciwzapalnie, to między innymi: błyszczące, gęste włosy, czysta, rozświetlona skóra, więcej energii, spokojniejszy, lepszy nastrój, mniejszy ból, równowaga hormonalna, a nawet schudnięcie bez wysiłku (i oczywiście lepsze wyniki badań tarczycy)”.
Ważne, by jeść dobre tłuszcze, które występują w łososiu, oleju rybim, oliwie z oliwek, oleju kokosowym, oleju awokado; unikać złych: tłuszczów trans, znajdujących się w większości wypieków, potraw smażonych, margarynie, paczkowanych ciastkach, niektórych płatkach śniadaniowych i niektórych dniach mrożonych”. Wyeliminuj z diety także produkty, które w swoim składzie zawierają: olej utwardzony albo olej uwodorniony”.
„Z badań wynika, że dzienna dawka 600mg³ tiaminy przez zaledwie 3-5 dni może przynieść takie korzyści jak przypływ energii, poprawa funkcjonowania mózgu, ustabilizowanie ciśnienia oraz lepsza tolerancja cukru we krwi”.
Co jeść w przypadku chorób tarczycy?
- Ogranicz produkty przetworzone oraz wywołujące reakcję nadwrażliwości, czyli zawierające: cukier, soję, kofeinę, nabiał i gluten.
- Włącz do swojej diety produkty fermentowane, które pozytywnie wpłyną na jelita i poprawią nastrój.
- Każdego dnia zjadaj 6 szklanek warzyw i owoców. Pamiętaj, by posiłek składał się w 25% z mięsa i 75% z warzyw.
- Przynajmniej kilka razy w tygodniu wprowadź do diety zielone koktajle, które dostarczą organizmowi łatwe do strawienia składniki odżywcze.
- Sięgaj po produkty spożywcze z niskim indeksem glikemicznym.
- Ogranicz spożywanie produktów o wysokiej zawartości jodu (wodorosty, sól jodowana).
- Wzbogacaj posiłki dobrymi tłuszczami.
- Unikaj sacharozy (cukru stołowego) oraz syropu glukozowo-fruktozowego (znajdują się w większości przetworzonych produktów).
Jest wiele konserwantów i dodatków do żywności, które mogą powodować wiele problemów zdrowotnych. Staraj się wyeliminować z diety produkty spożywcze zawierające barwniki, benzoesan sodu, alkohole cukrowe, laktozę, soję, kazeinę, karagen, substancje zagęszczające, sztuczne słodziki, BHA/BHT czy glutaminian sodu (MSG).
Zielona kuchnia – zminimalizuj narażenie na kontakt z toksynami w domu
Większość naszych sprzętów kuchennych zawiera toksyczne substancje. Znajdziesz je w pojemnikach do przechowywania żywności, naczyniach i przyborach kuchennych, dlatego:
- Przechowuj żywność w szklanych pojemnikach zamiast plastikowych.
- Używaj szklanych garnków, naczyń do zapiekania oraz patelni żeliwnych i z powłoką ceramiczną. Wyrzuć patelnie i garnki teflonowe oraz ze stali nierdzewnej.
- Używaj drewnianych przyborów kuchennych. Wyrzuć te plastikowe lub powlekane metalem.
- Nie gotuj i nie podgrzewaj jedzenia w plastiku, bo mogą się z niego uwalniać toksyny.
- Zamień folię aluminiową na niechlorowany papier pergaminowy (używaj go do gotowania, grillowania i pieczenia).
- Zdecyduj się na instalację filtra odwróconej osmozy, który usunie fluorki z wody używanej do gotowania i picia (które niekorzystnie wpływają na tarczycę).
Przyprawy w diecie osób z chorobami tarczycy
Zastanawiasz się, po jakie przyprawy i zioła sięgnąć w diecie dla osób z chorobami tarczycy? Autorka poradnika przekonuje, że „przyprawy dodają jedzeniu smaku, ale także właściwości leczniczych”. Mnóstwo korzyści prozdrowotnych wykazują:
- kurkuma łagodzi stany zapalne i usuwa toksyny z organizmu;
- bazylia reguluje trawienie;
- czosnek granulowany działa przeciwdrobnoustrojowo;
- sól morska pozytywnie wpływa na nadnercza i dostarcza organizmowi minerałów;
- kardamon działa antybakteryjnie;
- kolendra usuwa metale ciężkie i toksyny z wątroby;
- imbir to antyoksydant, który łagodzi stany zapalne;
- przyprawa piernikowa (gałka muszkatołowa, cynamon, goździki i imbir) – reguluje poziom cukru we krwi i naprawia uszkodzone tkanki.
W przypadku chorób autoimmunologicznych najlepiej unikać gałki muszkatołowej, papryki i kminu rzymskiego. Czasami kardamon, ziele angielskie i czarny pieprz mogą powodować reakcję nadwrażliwości. Zamiast zwykłej soli lepiej sięgać po sól morską, ponieważ dostarcza organizmowi cennych mikroelementów.
Uważam, że warto było zagłębić się w lekturę książki Izabelli Wentz pt. „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto”, bo jak wynika z powyższych informacji, jest to cenna skarbnica wiedzy o żywieniu osób z chorobami tarczycy. Zawarte w niej porady i przepisy ułatwiają życie i codzienne gotowane oraz wpływają na samopoczucie. Okazuje się, że mogą one minimalizować różnorodne dolegliwości. Potwierdzają to liczni klienci Izabelli, jak i ona sama (bo również choruje na Hashimoto). Po zmianie swoich nawyków żywieniowych (tryb życia zmieniłam już wcześniej – wprowadziłam regularny sport oraz więcej odpoczynku), zauważyłam poprawę mojego samopoczucia oraz obniżenie poziomu TSH. Jestem bardzo zadowolona z uzyskanych efektów. Z pewnością sięgnę po kolejne książki z portfolio tej autorki.
W artykule wykorzystano fragmenty z książki „Co jeść, by pozbyć się objawów Hashimoto” Izabelli Wentz.