Zainspirowana faktem, że wiosną 2019 rozpoczniemy budowę domu, postanowiłam już teraz zacząć produkcję roślin egzotycznych (i nie tylko), którymi udekoruję wnętrza domu, taras i ogród wokół niego. Jak tanio zdobyć rośliny tarasowe, domowe i ogrodowe? Wyhodować je samodzielnie z nasion i pestek!
Puściłam wodze fantazji i w jednym ze sklepów florystycznych, który w swojej ofercie posiada także nasiona roślin egzotycznych, kupiłam prawie 40 zestawów różnych nasionek. Wydałam 150 zł! Mam nadzieję, że się opłacało i uda mi się samodzielnie wyhodować własne egzemplarze pięknych roślin. Wybrałam te, które zachwyciły mnie swoim wyglądem czy opisywanymi walorami zapachowymi.
Wcześniej kupiłam pojemnik do domowej hodowli sadzonek, który służył mi do produkcji sadzonek pomidorów i innych warzyw. Zatem wytargałam z piwnicy jedna z takich doniczek. Są w niej aż 24 przegródki, czyli jednocześnie możemy rozpocząć domową produkcję właśnie tylu rodzajów roślinek. Doniczki wypełniłam ziemią, w części z nich wysiałam nasiona owoców egzotycznych – cytryny, pomarańczy, mandarynki, kaki, marakui, daktyli (wyciągnięte z suszonych daktyli) czy orzechów laskowych. I w ten sposób zapełniłam aż 14 doniczek. W pozostałych 10 postanowiłam umieścić pierwszą część z zamówionych przez Internet roślinek nasion tropikalnych. Jednak okazało się, że wiele z nich wymaga wcześniejszego wymoczenia bądź procesu stratyfikacji.
Na pierwszy ogień poszły zatem:
1. Yerba mate, czyli ostrokrzew paragwajski (Ilex Paraguariensis) – wiecznie zielone drzewko o białek i gładkiej korze. Roślina lecznicza. Otrzymałam 5 nasionek. Postanowiłam wykorzystać 3 z nich. Przed wysianiem polecane jest ich 24-godzinne moczenie. Czas kiełkowania Yerba Mate to podobno 30-75 dni.
2. Drzewko perfum (Michelia Champaca) – jego nazwa od razu skradła moje serce. Wiecznie zielone drzewko z rodziny magnoliowatych o dekoracyjnych kwiatach w żółtym kolorze i intensywnym zapachu. Otrzymałam 5 nasionek, które należało przez 12 godzin wymoczyć w ciepłej wodzie. Podobno roślinki mają wykiełkować w czasie 1-3 miesięcy.
3. Ptilotus Exaltatus, czyli roślina zwana potocznie „różowym ogonkiem króliczka” skradła moje serce wyjątkowym wyglądem kwiatów. Nasiona nie wymagają wcześniejszego przygotowania, można je bezpośrednio wysiewać do ziemi. Roślina jest trudna do wyhodowania i kiełkuje podobno w czasie 6-9 tygodni.
4. Manuka (Leptospermum Scoparium) to pachnący krzew o mocno rozgałęziających się pędach. Nasiona można wysiewać bezpośrednio do ziemi.
5. Xanthostemon Chrysanthos – drzewo o pięknych żółtych kwiatach kwitnące latem i jesienią z ozdobnymi młodymi czerwonymi listkami. Wysiewamy powierzchownie.
6. Bawełna zwyczajna (Gossypium Hirsutum) – krzew z pięknymi kwiatami. Jego nasiona przed wysiewem należy moczyć w ciepłej wodzie przez 24 godziny, a kiełkuje podobno w czasie 3-30 dni.
7. Palma acai (Euterpe Oleracea) to roślina w naszym klimacie jedynie do uprawy doniczkowej. Nasiona najpierw delikatnie piłujemy, a następnie przez 48 godzin moczymy przed wysianiem.
8. Calliandra Houstoniana – małe, ale szybko rosnące drzewko o efektownych kwiatach i pierzastych liściach. Przed wysiewem nasiona wymoczyłam w gorącej wodzie przez 12 godzin. A teraz czekam na roślinki, podobno ich czas wykiełkowania to nawet 2-3 dni! Ale zobaczymy, jaka będzie rzeczywistość!
9. Kwiat Lei (Plumeria Rubra) – krzew bądź małe drzewko o niewielkich – charakteryzujących się intensywnym i wyjątkowym zapachem – kwiatach. Przed wysiewem moczymy je przez 12 godzin na mokrym ręczniku. W naszym klimacie tylko do uprawy doniczkowej.
10. Tulipan afrykański (Spathodea Campanulata) to szybko rosnący krzew o pięknych pomarańczowych światach. Jego nasiona trzeba wymoczyć przez 12 godzin w ciepłej wodzie, a kiełkowanie ma nastąpić w czasie 30-90 dni.
Teraz przede mną trudny czas oczekiwania na pierwsze roślinki. Trudny, bo z natury jestem strasznie niecierpliwa. A przecież natura „żyje według własnych zasad”. Cieszy jedynie fakt, że mamy sezon grzewczy. Dzięki temu mój przykryty plastikową osłonką rozsadnik postawiłam na kaloryferze, aby zapewnić roślinkom wyższą temperaturę, a tym samym zachęcić nasionka do wcześniejszego kiełkowania. Czy mi się udało? I czy będę umiała wyhodować samodzielnie roślinki tropikalne i cieszyć nimi moje oczy? Okażę się wkrótce, a ja z pewnością o tym poinformuję.
Świetny pomysł! Chyba mnie nim zaraziłaś! Dzięki za inspirację!
Paweł, zapraszam częściej! Będą kolejne posty z tego cyklu bo rośnie już kilka roślinek 🙂
Jak tam roślinki?. Ja niestety jestem zbyt niecierpliwa na tak długie czekanie, ale może coś polecisz :-)?
Tak, właśnie szykuję post o kolejnej porcji roślin 🙂 Pojawi się na blogu jeszcze w grudniu 🙂
Super będę zaglądać 🙂
Gdzie zostały kupione nasiona?
Nie pamiętam, w jakimś sklepie internetowym 🙂
I co wyrosło coś z tych nasion?
Niestety niewiele wyrosło, dlatego teraz preferuję zakup gotowych roślinek 🙂
Polecam włożyć doniczke do przezroczystego pojemnika lub przykryć folią i ustawić na slońcu, tak aby stworzyć większą wilgotność powietrza i egzotyczny mikroklimat 😊