Wiosenne promienie słońca pozytywnie mnie nastrajają. Mobilizują nie tylko do wysprzątania swojego ogrodu i mieszkania, ale też do zrobienia porządku w swoim ciele i głowie. Myślę, że wiosna to doskonały moment również na zmianę diety, pielęgnacji i trybu życia. Wszystko po to, by oczyścić organizm.
Wiosna to czas oczyszczenia i odnowy. Dłuższe dni, cieplejsze promienie słońca, budząca się do życia przyroda. Wszystko to sprawia, że chcę żyć zdrowiej. Nie tylko w oczyszczonym ze zbędnych gratów otoczeniu, ale także w oczyszczonym z toksyn i zanieczyszczeń organizmie.
Teoretycznie nasz organizm jest zaprogramowany tak, aby usuwać toksyny i zanieczyszczenia. Było tak do momentu, gdy sypialiśmy 8 godzin każdej nocy. Regularnie uprawialiśmy sport, spożywaliśmy optymalną dawkę wody. A nasza dieta wypełniona była zdrowymi warzywami, owocami, rybami, chudym mięsem i nabiałem oraz nasionami i orzechami. Brzmi prawie jak sen na jawie albo baśń z „Księgi tysiąca i jednej nocy”?
Trochę tak! Bo zawrotne tempo życia, mnóstwo stresu, ciągłe życie w biegu, brak życiowego balansu i odpoczynku. Do tego zbyt mało snu i sportu. Spożywanie śmieciowego, wysokoprzetworzonego jedzenia. Smog, metale ciężkie i substancje chemiczne (np. w farbach, ubraniach, odświeżaczach powietrza, kosmetykach). Wszystko to sprawia, że potrzebujemy regularnego detoksu. Choć zdecydowanie dużo bardziej konieczna, byłaby recepta od lekarza, z adnotacją, by zmienić tryb życia na zdrowszy.
Kiedy myślimy o detoksie, z pewnością w swojej głowie widzimy obrazek głodzącej się kobiety, która próbuje schudnąć. I w tym celu pije jedynie przeczyszczające herbatki ziołowe, wodę i świeżo wyciskane przez siebie soki. A jej posiłek stanowią dwa liście sałaty. Jednak to nie o to chodzi w detoksie.
Detoksykacja to łagodny i stopniowy proces, którego zadaniem jest oczyszczenie organizmu i przywrócenie mu energii. Jeśli kiedykolwiek oczyszczałaś swój organizm i doświadczyłaś zmęczenia, nudności, biegunki, bólów głowy – to być może zbyt mocno go stresowałaś. Mam swój sposób na wiosenny detoks. Jest on niezwykle prosty.
Moim zdaniem jego istota leży w ograniczeniu substancji chemicznych w organizmie, zadbaniu o lepszy sen, wprowadzeniu do swojego codziennego trybu życia regularnej aktywności fizycznej oraz zdrowej żywności. Maksymalnie eliminujemy słodkie czy gazowane napoje, przetworzone słodycze czy żywność.
Wiosenny detoks – mój plan:
- zwiększyć ilość warzyw, owoców, nasion i orzechów w diecie
- jeść posiłki regularnie – minimum 5 dziennie
- wybierać różnokolorowe warzywa i owoce
- jeść także pełnoziarniste pieczywo, chude mięso i ryby, jajka oraz nabiał
- zwiększyć ilość wypijanej wody
- maksymalnie ograniczyć spożywanie fast-foodów, kolorowych i słodkich napojów, słodyczy, żółtych serów, wędlin czy pasztetu
- codziennie w jednej z przekąsek przemycać łyżeczkę proszku z Moringa
- zwiększyć aktywność fizyczną do 2 godzin dziennie
- nie przepracowywać się
- zadbać o polepszenie i jakość snu, by mój organizm szybciej się regenerował
- maksymalnie ograniczyć używane kosmetyki
- zrezygnować z chemicznych środków czystości na rzecz naturalnych, ekologicznych domowych płynów do sprzątania
- więcej odpoczywać, znajdować czas dla siebie, czytać książki
- chodzić częściej na randki z mężem
- zwiększyć ilość błonnika pokarmowego w diecie
- nieustannie dostarczać organizmowi odpowiednią dawkę wody, by go nawilżać oraz wypłukiwać toksyny z organizmu
- choć raz dziennie pijać ziołową herbatkę
- unikać stresu i nauczyć się radzić sobie z nim
- codziennie głaskać skórę – wykonywać masaż szczotką na sucho, by pobudzić ją do odnowy i usunąć z niej toksyny i zanieczyszczenia
- traktować swoje ciało naprzemiennie ciepłą i chłodną wodą podczas brania prysznica. W ten sposób odżywię organizm, wyreguluję krążenie krwi i wzmocnię odporność
- znajdować czas na rozwijanie swoich pasji takich jak np. hodowla roślin doniczkowych czy czytanie książek
- starać się na podwieczorek jadać sałatki owocowe, zamiast słodyczy
- nie narzucać sobie zbyt wielu zadań do wykonania
- każdego dnia z uśmiechem stawiać czoła trudnościom i wyzwaniom
- być dla siebie dobrą
- znajdować czas na drobne przyjemności
Jakie są korzyści z wykonania takiego wiosennego detoksu?
Odżywienie, dotlenienie i nawilżenie organizmu. Odprężenie ciała i umysłu, redukcja stresu. Po prostu dopieszczam siebie pod każdym względem – poprzez zmianę trybu życia na zdrowszy. I mam nadzieję wytrwać w tym postanowieniu jak najdłużej. Ze zdrową dietą, regularnie uprawianym sportem, odpoczynkiem, wysypianiem się, czyli słowem: dbaniem o siebie w każdej kwestii. W ten sposób zyskuję także nową perspektywę – a pomysły same spływają mi do głowy.
A Ty oczyszczasz swój organizm choć czasem?